Paraśara
opisuje dziewięć stanów, w jakich może znaleźć się planeta. Są
to: egzaltacja (dīpta, ekscytacja), domicyl (svastha,
pewność), bardzo przyjazny znak (pramudita, zadowolenie),
przyjazny znak (śānta, pokój), znak neutralny (dīna,
płochliwy), wrogi znak (duḥkhita,
nieszczęśliwy), w
połączeniu z wrogą planetą (vikala,
wstrząśnięty/skołowany), upadek/wygnanie (khala,
roztrzęsiony), spalenie (kopa,
wściekły)1.
Celem tego artykułu jest przyjrzenie się tej ostatniej sytuacji, gdy dotyczy ona Wenus.
Zgodnie
z owym wedyjskim astrologiem im dalej planeta znajduje się od
Słońca, tym bardziej potrafi się zamanifestować. Oznacza to, że
gdy jest w 7 domu od światła, to działa najmocniej (zarówno w
dobrym, jak i złym sensie – wszystko zależy od jej stanu i tego,
jaki ma potencjał). Natomiast gdy obiekt znajduje się blisko
Słońca, to jest bardzo słaby. Paraśara wyróżnia następujące
odległości kątowe oznaczające spalenie dla poszczególnych
planet:
Księżyc
12°
Mars
17°, retro 8°
Merkury
14°, retro 12°
Jowisz
11°
Wenus
10°, retro 8°
Saturn
15°2
Węzły
nie mogą być spalone, bo to one uszkadzają Słońce (zaćmienie).
Planeta,
która jest spalona nie może się w pełni zamanifestować. Powoduje
to poczucie frustracji, gniewu. Jeśli dopiero zmierza do spalenia,
wówczas jest to bardzo niepomyślne. Aspekt aplikacyjny przynosi
cierpienie, natomiast separacyjny jest korzystny dla duchowości,
pozwala uświadomić sobie błędy i przezwyciężyć pomyłki3. Kopa awastha oznacza, że to Słońce dominuje i planeta nie może zachowywać się w sposób wolny i swobodny.
Kluczowe
jest umiejscowienie danej planety i domy, którymi włada. To te
sfery będą osłabione. Przykładowo Paraśara opisuje jogę biedy,
która polega na tym, że władca domu 2 i 11 znajduje się w
kiepskim domu, z malefikiem i w spaleniu4.
Czy słaby władca domu piątego źle położony wraz z malefikami
przyniesie problemy związane z dziećmi5.
Zatem bardzo ważne jest przyjrzenie się, co robi spalona planeta w
horoskopie i czy jej stan jest bardzo poważny.
Matthieu Ricard
Problem ze spaleniem polega na tym, że Słońce przysłania planetę i nie można jej w pełni użyć. Aczkolwiek w pewnych sytuacjach można wykorzystać tę energię.
Spalona Wenus może być dosyć problematyczna, bo te dwa obiekty nie czują się zbyt dobrze razem. Słońce to dusza, duchowość, natomiast Wenus oznacza pragnienia, jest radżasowa. Kluczowe jest w jakiej są od siebie relacji, jeśli w spaleniu, to woda Wenus wysycha. Dla takiej osoby duchowość, dharma, może stanowić centralny temat. Połączenie Wenus ze Słońcem może także się manifestować jako trudności w cieszeniu się życiem, lub nadmiernym karaniem siebie (wyrzeczeniem)6. Wenus, która znajduje się daleko od Słońca ma bardzo silne pragnienia, a nawet chciwość. Może na przykład pragnąć być z wieloma osobami na raz w związku, albo dążyć do powiększania swoich zasobów, by jak najwięcej posiadać. Przy spaleniu ta energia jest skontrolowana, ale może dać upokorzenie.
Taki układ często pojawia się w horoskopach osób duchowych, które wybierają ścieżkę rozwoju. Visti Larsen uważa, że spalenie Wenus jest rodzajem błogosławieństwa, bo Wenus jest kontrolowana przez Światło (sattwiczne Słońce trzyma radżas/pragnienia w ryzach), zatem nie może zaszkodzić. Czyli taka osoba nie będzie rozwiązła, nie zdradzi partnera, również może uda się uniknąć niektórych chorób. Wenus, która umyka Słońcu chce w pełni realizować swoje pragnienia, zatem niekoniecznie będzie to sytuacja przynosząca pożytek. Chciwość i pragnienia mogą popychać ją nawet do nieuczciwych relacji.
Jeśli Wenus jest w drugim domu od Słońca, wówczas jest to moment po spaleniu. Taka Wenus jest bardzo sucha, co również jest dobre dla duchowości. Jednak w relacji może się pojawiać nadmierne poświęcenie, albo Wenus musi być ofiarowana dla społeczeństwa, czyli pojawia się problem z relacjami. Gdy Wenus jest w 12 domu od Słońca, wówczas jest silna, taka osoba ma w życiu związki, oczywiście nie mówi to o ich jakości. Nie wskazuje to po prostu na celibat, taka osoba walczy o relację bez względu na wszystko. Nie poddaje się również żadnym normom społecznym.
W horoskopie mniszki Bonnie Raine dodatkowo Wenus jest w 12 domu od specjalnego ascendentu, pokazując, że ta sfera zostanie odrzucona przez tę kobietę.
Spalona Wenus może być dosyć problematyczna, bo te dwa obiekty nie czują się zbyt dobrze razem. Słońce to dusza, duchowość, natomiast Wenus oznacza pragnienia, jest radżasowa. Kluczowe jest w jakiej są od siebie relacji, jeśli w spaleniu, to woda Wenus wysycha. Dla takiej osoby duchowość, dharma, może stanowić centralny temat. Połączenie Wenus ze Słońcem może także się manifestować jako trudności w cieszeniu się życiem, lub nadmiernym karaniem siebie (wyrzeczeniem)6. Wenus, która znajduje się daleko od Słońca ma bardzo silne pragnienia, a nawet chciwość. Może na przykład pragnąć być z wieloma osobami na raz w związku, albo dążyć do powiększania swoich zasobów, by jak najwięcej posiadać. Przy spaleniu ta energia jest skontrolowana, ale może dać upokorzenie.
Taki układ często pojawia się w horoskopach osób duchowych, które wybierają ścieżkę rozwoju. Visti Larsen uważa, że spalenie Wenus jest rodzajem błogosławieństwa, bo Wenus jest kontrolowana przez Światło (sattwiczne Słońce trzyma radżas/pragnienia w ryzach), zatem nie może zaszkodzić. Czyli taka osoba nie będzie rozwiązła, nie zdradzi partnera, również może uda się uniknąć niektórych chorób. Wenus, która umyka Słońcu chce w pełni realizować swoje pragnienia, zatem niekoniecznie będzie to sytuacja przynosząca pożytek. Chciwość i pragnienia mogą popychać ją nawet do nieuczciwych relacji.
Jeśli Wenus jest w drugim domu od Słońca, wówczas jest to moment po spaleniu. Taka Wenus jest bardzo sucha, co również jest dobre dla duchowości. Jednak w relacji może się pojawiać nadmierne poświęcenie, albo Wenus musi być ofiarowana dla społeczeństwa, czyli pojawia się problem z relacjami. Gdy Wenus jest w 12 domu od Słońca, wówczas jest silna, taka osoba ma w życiu związki, oczywiście nie mówi to o ich jakości. Nie wskazuje to po prostu na celibat, taka osoba walczy o relację bez względu na wszystko. Nie poddaje się również żadnym normom społecznym.
W horoskopie mniszki Bonnie Raine dodatkowo Wenus jest w 12 domu od specjalnego ascendentu, pokazując, że ta sfera zostanie odrzucona przez tę kobietę.
W horoskopie Matthieu Ricarda również Wenus znajduje się w bliskim towarzystwie Słońca. Ten mężczyzna porzucił karierę naukową, aby zrealizować się jako mnich i poświęcić swoje życie duchowości.
Jean-Baptiste Gourion był żydem, który dokonał konwersji i dołączył do zakonu Benedyktynów. Poświęcił temu swoje życie. On również posiada spaloną Wenus.
1V.
Larsen, Jyotisa Fundamentals, Rama 2012, s. 169.
2Praśnamarga,
s. 25.
3V.
Larsen, Astangata (Combustion), Apr/Jun Jyotish Digest,
[dostęp: 12.12.2018]
http://srigaruda.com/astangata-combustion-of-planets/.
4BPH.13.6-7.
5BPH.16.1-3.
6 R. Gendarz, notatki z lekcji i wykłady.
Kolejny ciekawy wpis. Sprawdziłam od razu, bo równie mam spalona Wenus. Na szczęście w retro
OdpowiedzUsuń"Zgodnie z owym wedyjskim astrologiem im dalej planeta znajduje się od Słońca, tym bardziej potrafi się zamanifestować. Oznacza to, że gdy jest w 7 domu od światła, to działa najmocniej (zarówno w dobrym, jak i złym sensie – wszystko zależy od jej stanu i tego, jaki ma potencjał)."
OdpowiedzUsuńCzy miałoby tu chodzić o opozycję do Słońca albo Księżyca?
Co do elementów spalonych interesowałoby mnie zagadnienie planetoid spalonych i ewentualnie innych chociaż to raczej w astrologii zachodniej .No i najważniejsze bo to sprawa podejrzana z oczywistych powodów ze względu na charakterystykę elementów- chyba nie można uznać gwiazd w koniunkcji ze Słońcem za spalone bo same mają taką samą charakterystykę fizyczną.Nie wiem jak w astrologii wedyjskiej interpretuje się wygnanie itp. ale czy da się pogodzić czy zrozumieć chociaż różnice w interpretacji w astrologii zachodniej i wedyjskiej to ze np. Mars jest w przypadku astrologii zachodniej w znaku skorpiona jako mocny oraz w znaku byka jako słaby a w astrologii wedyjskiej 1 jest w znaku wagi jako słaby a w 2 jako mocny w znaku barana(nie zawsze jest taka zmiana ale większości i tu pisze o tego typu przypadkach).To wygląda na zupełnie różną charakterystykę planety.I jak należy traktować"spaloną" gwiazdę w koniunkcji ze Słońcem?Widzę tu następną interpretacje przyczyny tego że jestem taki jaki jestem ale w tej sprawie bierze udział jeszcze Saturn.Do tego trochę dziwne te zakresy spalenia.Praktycznie wychodzi cześć z tego zdecydowanie poza koniunkcję np 17 dla Marsa to na pewno nie pasuje.Od biedy może z 13 taka naciągana może być.Do tego w astrologii zachodniej były podane inne zakresy i na pewno były związane z koniunkcją.
Niby znajome, ale z perspektywy wedyjskiej jakbym się uczył astrologii na nowo :-) :-)
OdpowiedzUsuń